niedziela, 26 marca 2017

Cudowne uczucie kiedy mogę w końcu powiedzieć, że dzisiaj mija tydzień. Ważyłam się dzisiaj, jednak waga wachała się o 0,2kg, więc nie napiszę ile dokładnie ważę.  Zaraz lecę oglądać mecz i to jedna z wielu rzeczy, które sprawiają, że jestem szczęśliwa. Jutro chyba nareszcie jade na badania do szpitala, bo z moją tarczycą nie jest zbyt fajnie. Ale udało mi się zrobić trening, daje z siebie jak najwięcej mogę, ale i tak mam ciągle myśli "zrób więcej powtórzen, bo zrobiłas za mało". Nie chcę znowu być tą perfekcjonistką, którą byłam. Nie chcę wracać do tego stanu, chyba, że chodzi o naukę, to owszem. Zjadłam na obiad kupny makaron z kuczarkiem, wiem, jestem okropna :D 
Dziękuję za te wszystkie komentarze, ja na wasze blogi zaglądnę jutro lub jak tylko będę miała chwilkę czasu <3 

Bilans:

- owsianka + 3 paski czeko + mleko
- makaron z kurczakiem w sosie paprykowo-smietanowym + herbata mrozona (1kcal/100ml)
- kisiel + kawa 2w1







4 komentarze:

  1. Niby z której strony jesteś okropna? Makaron z kurczakiem brzmi nieźle, a na pewno lepiej niż na przykład żeberka z dużymi frytkami, prawda? Przez to zdjęcie mam ochotę na sandwiche albo na tosty. Szkoda, że smaczny i wegański w kwestii sera się wykluczają. Masz rację, perfekcjonizm brzmi dobrze tylko w kwestii nauki. Ew. jeszcze w sprzątaniu (。•̀ᴗ-)✧.
    Trzymaj się, Skarbie

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak to szybko leci czas ! Niech leci jeszcze szybciej jak i kilogramy. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Makaron Ci nie zaszkodzi :) Nie martw się. Koniecznie zrób badania, zawsze lepiej wiedzieć i mieć pewność na czym się stoi. Nie zmuszaj się do ćwiczeń, jeśli wiesz, że to dla Ciebie ciężkie. Wystarczy zrobić część tego, a to już sukces niż leżeć na kanapie. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętaj kochana że jesz bardzo mało. I oprócz ćwiczeń. Energii potrzebuje też Twoje serduszko. Trzymaj się Kruszynko. <3

    OdpowiedzUsuń