czwartek, 6 kwietnia 2017

Wczoraj zwolniło sie miejsce w szpitalu na endokrynologii i jechałam z samego rana. Zjebałam z dietą, bo musiałam jeść szpitalne jedzenie. Dzisiaj już w ogóle zjebałam po całości. Mój żołądek ewidentnie sie skurczył, bo nawet nie moge pić wody tak mnie brzuch boli z przepełnienia. Nie chce mi sie nawet pisać bilansu, najważniejsze, że badania wyszły dobrze. 
przepraszam

4 komentarze:

  1. Nie przepraszaj słonko. Zdrowie to priorytet. Kiedy wychodzisz ? :) Dietą narazie się nie przejmuj bo stres źle wpływa na zdrowienie. Szpitalne jedzenie raczej nie sprzyja tyciu :D Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilans nie jest ważniejszy niż zdrowie, tym bardziej jeśli chodzi o tarczycę, z którą potrafią być niezłe jazdy. ;x
    Szpitalne jedzenie poza toną masła/mąki dodawanej do wszystkiego co możliwe chyba nie jest takie złe. Nadrabiają niskokaloryczność ilością. :D
    Trzymaj się! ♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak jak napisała Kasia. Zdrowie jest dużo ważniejsze. Nie przejmuj się bilansem bo nie masz o co. Zdrówka. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jedzenie szpitalne... Mam nadzieję, że nie strułaś się tam niczym, bo patrząc na poziom polskiego szpitalnictwa, to wszystko mogło się zdarzyć. Skoro badania wyszły dobrze, to bilans nie ma aż tak wielkiego znaczenia.
    Trzymaj się, Skarbie

    OdpowiedzUsuń