sobota, 25 marca 2017

Dzisiejszy dzień był bardzo pozytywny. Nauczyłam się siedząc cały dzien w domu nie myśleć o jedzeniu, nie czułam głodu. Dzisiaj znowu rozmawiałam do późna z dziewczynami poznanymi w internecie, właściwie to przez cały dzień, od samego rana. Robię rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, nawet jak się denerwuję lub pokłócę z mamą to nie mam myśli o  jedzeniu. Nawet nie miałam w sumie czasu zjeść posiłków i trochę mam to godzinowo źle rozplanowane, ale to nie problem. Dziękuję Wam za komentarze, szczególnie pod ostatnim postem. Dały mi dużą motywację. Co do tej czekolady - każdą kostkę łamię na pół, dodaję do owsianki z ciepłym mlekiem i wtedy czekolada się rozpuszcza na płatkach owsianych, jest naprawdę przepysznie :) 
Zrobiłam dzisiaj trening z Chodakowską, chociaż nie uważam, że był to taki 100% trening. Straciłam kondycję i ciężko było mi wykonywać każde ćwiczenie, zrobiłam sobie 2 przerwy, miałam  chwile kiedy chciałam się poddać, ale z ćwiczeniami mam tak: jeśli się poddam (co zdarza się bardzo żadko) mam straszne wyrzuty sumienia, jeszcze większe, niż te dotyczące np jedzenia. Po prostu jeśli zaczynam coś ćwiczyć, muszę to skończyć, nawet jeśli nie wykonuję ćwiczeń tak na 100%, tylko na odwal. W sumie lubie tą "ceche"(?) w sobie. Potrzeba mi więcej samozaparcia co do innych rzeczy, np nauki. Z dzisiejszego bilansu również jestem zadowolona :) 

Bilans:

- płatki owsiane + 3 paski gorzkiej czeko + mleko
- 2 gołąbki z sosem pomidorowym
- kisiel i kawa 2w1

Zrezygnowałam dzisiaj z izotoników/herbat mrozonych itd. Lekki wysiłek fizyczny dał mi dużo siły psychicznej. Kocham równiez odwiedzac Wasze blogi, nawet jak nie zostawiam za sobą komentarza to i tak Was wspieram mentalnie 


3 komentarze:

  1. Cieszy mnie Twoje zadowolenie z siebie. To zabawne jak takie małe zwycięstwa motywują nas do dalszej pracy nad sobą nie tylko w kwestii jedzenia.
    Trzymaj się, Skarbie, powodzenia w dalszej walce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się nauczylas nie chcieć jeść w domu? Pewnie też żołądek mi się skurczyl. Jejku. Super. ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz być z siebie dumna. Nie myślisz o jedzeniu co równa się z tym, że unikniesz napadów, dodatkowo te ćwiczenia, uwydatniają to jak silna jesteś. Oby tak dalej. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń