sobota, 1 kwietnia 2017

Dzisiaj wolę nie wspominać o wadze.. To, co zobaczyłam rano to była masakra. Gdybym była sobą, dawną sobą, zapewne załamałabym się, płakała i nakupiła sobie słodyczy czy innego świństwa. Nie tym razem i jestem z siebie dumna. Dzisiaj robie sobie dzień oczyszczania, zjadłam tylko śniadanie i przez cały dzień będę piła wodę owocową. Wczoraj pierwszy raz sobie ją zrobiłam i była pyszna. Do zwykłej wody dodałam stewię, pokrojone truskawki i dużo cytryny. Wszystko ze sobą wymieszałam i naprawdę polecam jesli nie lubicie pic w ciągu dnia takiej zwykłęj wody. Szkoda tylko, że nigdzie w sklepie nie mogłam dostać świeżej mięty. 
Wrzucam jeszcze kawałki artykułów z gazety Chodakowskiej: 
Coś na cellulit i przepisy na napoje warzywno-owocowe: 
Kliknijcie na nie, zeby zobaczyc cokolwiek, wybaczcie za słabą jakosc :D
No to zaczął nam się kwiecień. Przez ten miesiąc zamierzam schudnąć 3 lub 4kg. Oby się udało. 

edit:
Bilans:

- płatki owsiane + 3 paski czekolady + mleko
- pomarańcza 

4 komentarze:

  1. Gratuluję Ci tego, że nie podłamałaś się taką głupotą jak cyferka na wadze. Co do takich "smakowych wód", lubię dodawać do nich plasterki ogórka czy klasycznie pomarańczę, cytrynę, oczywiście wszystko w plasterkach, żeby wizualnie było smaczniejsze. Powodzenia, Słońce.
    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. a wczoraj tak mało zjadłaś, dziwne :( no nic, to na pewno nie żaden tłuszcz. powodzenia kochana ! dasz radę. też mam taki cel (ok 3-4kg ale prędzej 3 bo święta ) wspólnymi siłami go osiągniemy !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny bilans :)
    Mega gratulacje za to, że umiałaś się powstrzymać przed napadem.
    Trzymam kciuki, za poprawę wagi ;)
    A Ty trzymaj się chudziutko kochana!

    OdpowiedzUsuń