Dzisiaj wolę nie wspominać o wadze.. To, co zobaczyłam rano to była masakra. Gdybym była sobą, dawną sobą, zapewne załamałabym się, płakała i nakupiła sobie słodyczy czy innego świństwa. Nie tym razem i jestem z siebie dumna. Dzisiaj robie sobie dzień oczyszczania, zjadłam tylko śniadanie i przez cały dzień będę piła wodę owocową. Wczoraj pierwszy raz sobie ją zrobiłam i była pyszna. Do zwykłej wody dodałam stewię, pokrojone truskawki i dużo cytryny. Wszystko ze sobą wymieszałam i naprawdę polecam jesli nie lubicie pic w ciągu dnia takiej zwykłęj wody. Szkoda tylko, że nigdzie w sklepie nie mogłam dostać świeżej mięty.
Wrzucam jeszcze kawałki artykułów z gazety Chodakowskiej:
Coś na cellulit i przepisy na napoje warzywno-owocowe:
Kliknijcie na nie, zeby zobaczyc cokolwiek, wybaczcie za słabą jakosc :D
No to zaczął nam się kwiecień. Przez ten miesiąc zamierzam schudnąć 3 lub 4kg. Oby się udało.
edit:
Bilans:
- płatki owsiane + 3 paski czekolady + mleko
- pomarańcza


Gratuluję Ci tego, że nie podłamałaś się taką głupotą jak cyferka na wadze. Co do takich "smakowych wód", lubię dodawać do nich plasterki ogórka czy klasycznie pomarańczę, cytrynę, oczywiście wszystko w plasterkach, żeby wizualnie było smaczniejsze. Powodzenia, Słońce.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się
a wczoraj tak mało zjadłaś, dziwne :( no nic, to na pewno nie żaden tłuszcz. powodzenia kochana ! dasz radę. też mam taki cel (ok 3-4kg ale prędzej 3 bo święta ) wspólnymi siłami go osiągniemy !
OdpowiedzUsuńŁadny bilans :)
OdpowiedzUsuńMega gratulacje za to, że umiałaś się powstrzymać przed napadem.
Trzymam kciuki, za poprawę wagi ;)
A Ty trzymaj się chudziutko kochana!
Dziękuję za zdjęcia. <3
OdpowiedzUsuń